czwartek, 25 kwietnia 2024 08:28

Marketing internetowy w 2018, czyli jak dziś wygląda SEO?

Search Engine Optimization od zawsze stoi u zarania każdej próby podniesienia pozycji strony. W ostatnim roku jednak główny dostarczyciel wyszukiwania sieciowego postanowił zmienić nieco oblicze tej rozległej gałęzi promocji w internecie i po raz kolejny zmienił rządzące listami wyników algorytmy. Oto krótki artykuł o tym, czego możecie się spodziewać walcząc o lepszą lokatę w 2018 roku.
  • 25.09.2018 11:30
  • Autor: Grupa Tipmedia
Marketing internetowy w 2018, czyli jak dziś wygląda SEO?

Wykorzystaj poszerzone możliwości prezentacji w wyszukiwarce

Optymalizację strony dla wyszukiwarek internetowych, czyli dobrze znane SEO, rozpoczynamy jako pierwszy krok w wysiłkach opracowanych na zapewnienie sobie czołowej pozycji w rezultatach wyszukiwań. Zwyczajowo zakres obowiązków specjalistów z tego zakresu waha się od zadbania o jak najlepszą wydajność kodu i zaplecza, aż po skomponowanie spójnej, estetycznej, czytelnej i funkcjonalnej strony działającej wzorowo zarówno na małych jak i dużych ekranach. Ogrom obowiązków seowca wzrósł jednak, odkąd Google zdecydowało się zwiększyć możliwości wyróżniania i prezentacji strony w wynikach wyszukiwania – tak zwanych SERPach. Dziś nie wystarczy bowiem osiągnąć miejsce w pierwszej dziesiątce lub trójce wyników. Należy jeszcze przy pomocy rozlicznych funkcji wizytówek, danych strukturalnych oraz map, zdjęć i grafów wiedzy wykreować wycinek przestrzeni, który skutecznie przyciągnie oko i kliknięcia internauty. Oprócz tego, naturalnie zmieniają się także oczekiwania wirtualnych odbiorców, dla których atrakcyjna treść coraz częściej oznacza nie tylko materiał tekstowy, ale też inne media – najlepiej obecne w przestrzeni społecznościowej (źródło: https://afterweb.pl/).

Przemyśl podejście do treści i zacznij zyskiwać popularność

W 2018 roku nowy kształt SEO z całą pewnością determinuje resztę akcji pozycjonowania. Zawartość strony jest organizowana i dystrybuowana w szerszym wymiarze, zakładającym nie tyle nasycenie artykułów słowami kluczowymi, ale zorientowanie publikacji na rozwiązywanie problemów naszej publiczności i klientów. Okrzyknięty królem content staje się zatem bardziej organiczny, bo algorytm Google – dziś wzbogacony o machine learning – i tak potrafi wykryć kontekst oraz rozległość tematyczną naszych akapitów. Na znaczeniu zyskuje więc specjalistyczne i branżowe słownictwo, które daje nam okazję do ściągnięcia internautów wpisujących długie i szczegółowe zapytania (tzw. długi ogon). Również budowanie linków, kolejny ważny składnik walki o pozycje, zmienia swoją doniosłość i chociaż wciąż musimy inwestować w jakość artykułów sponsorowanych na zewnętrznych serwisach, należy także wyciągnąć rękę do popularnych blogerów i mikroblogerów. Analiza wyszukiwań i zachowań internautów pozwoli nam natomiast lepiej opracować przyszłe działania, w których priorytetem powinna być chęć zostania pionierem w kolejnych dziedzinach, sprzedaży zupełnie nowych produktów lub najlepszym dopasowaniu do charakterystycznej formuły zapytań głosowych (tzw. voice search).

--- Materiał partnera ---