Codziennie w całym kraju nad bezpieczeństwem podróżnych czuwają setki policjantów ruchu drogowego. W swej codziennej służbie, w trosce o bezpieczeństwo podróżujących, wykorzystują oni najnowszy sprzęt techniczny będący na wyposażeniu Policji. Są to m. in. kamery wideo zamontowane w radiowozach, które oprócz rejestrowania wykroczeń popełnianych przez nieodpowiedzialnych kierowców często rejestrują inne groźne sytuacje drogowe.
Codziennie na polskich drogach dochodzi do wielu wypadków drogowych – te najtragiczniejsze kończą się śmiercią ich uczestników. Chociaż każde z takich zdarzeń to indywidualny przypadek, jednak wielu z nich można byłoby uniknąć. Jak wskazują nasze statystyki, bardzo duży wpływ na wystąpienie takich zdarzeń mają „drogowe ryzykanctwo” oraz brawura kierowców. Szczególnie niechlubną rolę odgrywa tu nadmierna prędkość rozwijana przez kierujących. Policyjne kamery rejestrują sytuacje, które powinny nam przypominać i być dla nas ostrzeżeniem, że wszystkich sytuacji na drodze nie da się przewidzieć. Dlatego też ruszając w podróż powinniśmy wzmóc czujność oraz starać się przewidywać niektóre sytuacje i zachowania innych uczestników ruchu.
Wpadł przez popełnione wykroczenie
Pamiętajmy o tym, że znaki drogowe znajdujące się w pasie drogowym ustawiane są w celu zapewnienia kierowcom maksimum bezpieczeństwa podczas podróży. Informują nas m.in. o miejscach niebezpiecznych, o dopuszczalnej prędkości na danym odcinku drogi, itp. Są to zarówno znaki pionowe, jak poziome. Jednak jak wskazuje doświadczenie, wielu kierowców nagminnie ignoruje poziome linie ciągłe zabraniające na określonym odcinku drogi wyprzedzania innych pojazdów. Jedno z takich zachowań zarejestrowała kamera policyjnego radiowozu w lipcu b. r. na drodze krajowej 2. Kierowca seata, wyprzedzając autobus, poruszał się po pasach wyłączonych z ruchu oraz wykonał manewr wyprzedzania w miejscu, gdzie była podwójna linia ciągła. Po zatrzymaniu go do kontroli dodatkowo okazało się, że znajduje się w stanie po użyciu alkoholu, mając go w organizmie ponad 0,4 promila. Kierujący stracił prawo jazdy, a ze swego zachowania musiał wytłumaczyć się przed sądem.
Komentarze