Ogromne straty finansowe FC Barcelony
FC Barcelona to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i utytułowanych klubów piłkarskich na całym świecie. Niestety, nawet ogromne osiągnięcia nie uchroniły go przed ogromnymi stratami finansowymi związanymi z pandemią. Koronawirus uniemożliwił prowadzenie rozgrywek ligowych, przez co FC Barcelona zmaga się z dziurą budżetową. Szacuje się, że klub mógł stracić nawet 140 mln euro.
Kataloński klub jest zmuszony do szukania szybkiego zastrzyku gotówki. W przeciwnym razie przyszłość Barcy stanie pod znakiem zapytania, gdyż drużyna nie będzie miała finansów pozwalających na przeprowadzenie treningów i opłacenie zawodników. Taka sytuacja byłaby bezprecedensowa, gdyż w historii jeszcze nie zdążyło się, by jeden z najbogatszych klubów zbankrutował, pomimo osiągania znakomitych wyników w różnych rozgrywkach.
Sprzedaż piłkarzy ratunkiem dla klubu
Władze FC Barcelony chcą załatać pustki w klubowej kasie, sprzedając zawodników. Dzięki kwocie uzyskanej w ten sposób, uda im się zrównoważyć budżet, jednak wynegocjowanie dobrej ceny transferu w czasach pandemii może okazać się znacznie trudniejsze niż wcześniej. Pasjonaci piłki nożnej podkreślają, że nawet dobrzy zawodnicy mogą być wyceniani niżej niż jeszcze kilka miesięcy temu.
Barcelona chce uzyskać ze sprzedaży piłkarzy 70 mln euro. Dzięki takiej kwocie, Katalończycy mogą uzupełnić budżet, nadwyrężony przez niewielkie zyski z transferów w sezonie 2018/2019 oraz obecną sytuację epidemiologiczną. Zgodnie z zapowiedziami, Barca chce uzyskać wskazaną sumę jeszcze przed końcem czerwca. Aby to się udało, klub wystawił na sprzedaż między innymi graczy takich jak: Nelson Semado, Arturo Vidal, Ivan Rakitic, Arthur Melo i Philippe Coutinho. O sprzedaży nie mówi się jedynie w przypadku sześciu kluczowych graczy. FC Barcelona widzi w swoim składzie w przyszłym sezonie Lionela Messi’ego, Gerarda Pique, Ansu Fati, Antoine Griezmann’a, Frenkie De Jong’a i Marc-Andre ter Stegen’a. Dla pozostałych piłkarzy obecna sytuacja klubu jest silnie niepokojąca, zwłaszcza że zawodnicy otrzymują obniżone wynagrodzenie. Obniżki ich pensji sięgnęły już 70 procent, choć nawet ten ruch ze strony klubu nie był w stanie znacząco poprawić jego kondycji finansowej.
Barcelona prowadzi w tabeli, lecz nie zarabia
Rozgrywki Primera Division zostały przełożone ze względu na pandemię, jednak przed wprowadzeniem restrykcji w świecie sportu, FC Barcelona zdobyła pozycję lidera w tabeli. Do końca rozgrywek pozostało 11 kolejek, a Katalończycy prowadzą z 58 punktami. Za nimi znajduje się Real Madryt, który posiada 56 punktów, oraz Sevilla FC z dorobkiem 47 punktów. Zadowalający wynik Barcelony nie przełożył się jednak na poprawę sytuacji finansowej klubu, który jeszcze przed wybuchem epidemii w Hiszpanii borykał się z brakiem funduszy. Obecnie wciąż nie wiadomo, kiedy zostaną wznowione mecze Primera Division, przez co kataloński klub nie może oszacować, kiedy ponownie zacznie zarabiać. Kibice hiszpańskiej ligi wciąż czekają aż będą mogli wykorzystać promocje bukmacherskie www.rynekbukmacherski.pl.
Fani FC Barcelony liczą, że ich ulubiona drużyna wkrótce upora się z problemami i pozostanie jednym z najlepszych klubów na świecie. Aktualnie trudno przewidzieć, jak potoczą się dalsze losy klubu, gdyż pandemia koronawirusa zdestabilizowała cały świat futbolu. Być może słynna Barca wyjdzie z kryzysu bez większego uszczerbku, jednak równie dobrze może okazać się, że klub zbankrutuje i zakończy swoją działalność. Byłaby to ogromna strata dla europejskiego futbolu, gdyż kataloński zespół istnieje od 1899 roku. Niewiele innych klubów może pochwalić się równie długą historią i podobnymi osiągnięciami na wielu prestiżowych zawodach.